Dostałam wreszcie nowe igiełki i od razu zabrałam się za filcowanie. Wyszła laleczka. Jeszcze tylko muszę jej jakąś zawieszkę doszyć, tak żeby można ją było sobie powiesić.
Jak zawsze w rzeczywistości jest ładniejsza. Zdjęcia z mojego aparatu wychodzą jakoś do bani :(